Bez

Czas tak szybko mi upływa, że nie jestem w stanie na bieżąco pokazywać nowych prac.
We wrześniu razem z Magdą znowu farbowałyśmy w roślinkach.
Bardzo żałowałam, że nie miałam co farbować :(, dlatego szybko wycięłam 2 kawałki bawełny z których dopiero niedawno udało mi się uszyć bluzkę.
Magda ufarbowała 2 koszulki i spodnie.
Dla mnie zostało bardzo niewiele listków, ale z efektu jestem bardzo zadowolona :)
Dzięki temu, że każda z nas trochę inaczej farbuje, mimo, że w jednym garnku, mamy różne efekty :)

Bluzka ma bardzo delikatnie odcienie szarości i pięknie na niej prezentuje się biżuteria :)

Do farbowania używałyśmy- owoców bzu czarnego (znalazłam duże drzewo niedaleko pracowni), eukaliptus, liści orzecha, rdzę

moja bluzka

na modelce :)

liść orzecha, chociaż mógłby wyjść wyraźniejszy

tkanina suszy się, na mokro kolory są bardzo intensywne

a to już ciuchy Magdy