NARESZCIE - sufit w pracowni zrobiony, trochę obcięło kwiatki, ale najważniejsze, że temperatura do pracy jest teraz OK.
Przyszła kolej na wypróbowanie pieca i pierwszy wypał. Nie powiem, nie obyło się bez emocji :), ale wszystkie prace wypaliły się bardzo dobrze, teraz szkliwienie i znowu piec zastartuje.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
wow . ale piecyk. Czcko. Wyobrazam sobie jak sie musisz cieszyc. usciski
OdpowiedzUsuńGaja