To moja najbardziej ulubiona figurka anioła-kobiety.
W moich aniołach skrzydła są czasem szalem a tutaj miał je imitować duży, futrzany kołnierz. Niestety dziewczyny na warsztatach powiedziały, że to kobieta a nie anioł. W tytule więc jest: Kobieta Anioł, a drugi człon nazwy? Anielski ubiór skojarzył mi się z mroźną Moskwą.
Czapka i spódnica szkliwione są złotą patyną (na czapce wyszła ładniej), anioł ulepiony matodą wałeczków z szamotu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
genialna! i rzeczywiście, mnie też się jej ubiór kojarzy z mroźną Rosją :o)
OdpowiedzUsuńFantastyczna Kobieta-Anioł !!! Piękne kolory !
OdpowiedzUsuńMi również kojarzy się z Rosją.
jest cudna!
OdpowiedzUsuńdla mnie czapa typowo rosyjska, więc skojarzenie mi bardzo pasuje :)
Poranna, Joasia, martita dziękuję, bardzo się cieszę, że jesteście takiego samego zdania, jak ja (oczywiście chodzi mi o porównanie z Rosją)
OdpowiedzUsuńpiękna moskwiczanka! dama w każdym calu! patrząc na nią, czuję zapach zimy, mróz w powietrzu i śnieg pod butami.
OdpowiedzUsuńalvea dzięki :)
OdpowiedzUsuńGosiu ja jestem zakochana w Twoich aniołach po uszy! Ten jednak wydaje mi się szczególnie piękny. Czerwony z postu wyżej też rewelacja, ale ten jest boski :)
OdpowiedzUsuńggagatka też uważam, że jest piękna, szkliwo spokojne podkreśla formę. Byłam zaskoczona efektem, gdy zobaczyłam ją po wypale.
OdpowiedzUsuńO matko, cud nad cudy!! Jak ja bym chciala takiego aniola na wlasnosc!
OdpowiedzUsuńMarysiu, Moskwiczanka już ma nowy domek, ale ostatnio ulepiłam kolejną anielicę (trochę podobną), w planie jest taka sama kolorystyka, ale jak wyjdzie? Zobaczymy, póki co suszy się w pracowni i czeka na pierwszy wypał.
OdpowiedzUsuńO, czekam wiec niecierpliwie!
OdpowiedzUsuń¡Un blog fantástico!
OdpowiedzUsuńGracias Carmen :)
OdpowiedzUsuń