**********ZAPRASZAM **********





czwartek, 16 grudnia 2010

Lampiony

Lampiony stare i nowe, oczywiście szamotowe.









To chyba największy anioł, jakiego ulepiłam, niestety po pierwszym wypale ułamała się głowa, późniejsze próby "niewidocznego" klejenia nie powiodły się i tak została za mną szara anielica z kolią na szyi :)







6 komentarzy:

  1. Uwielbiam te Twoje damy :)
    Piękne lampiony!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne damy. Tak, ułamane głowy to częsty problem przy figurkach. Grażynka, z którą byłam ostatnio na kiermaszu, robi przepiękne anioły i też jednemu ułamała się głowa. Niestety, nie dało się jej zlepić tak, żeby nic nie było widać, zyskała więc naszyjnik w kropeczki zrobione akrylami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne, z głową czy też bez. Twoje anioły są robione z takim rozmachem, nie uścibolone, tylko tak malarsko ulepione.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Twoje lampiony.. Damy są śliczne - zwiewne, eteryczne, eleganckie... Piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też się podłaczam pod komentarze dziewczyn - piąkne sa te lampiony :):)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne anioły i cudny pomysł na lampiony

    OdpowiedzUsuń