Ciągle podejmuję próby w farbowaniu naturalnym. Trochę nazbierało mi się gotowych rzeczy więc dzisiaj będzie długi post.
Po próbach z tkaninami bawełnianymi postanowiłam spróbować zafarbować koszulkę i oto efekt
detal |
detal |
i próba zafarbowania szyfonu jedwabnego
a tak wygląda rozłożony na białym tle
i dwie fotki z detalami
trzecia próba - oprócz liści z drzew dałam też łupki z cebuli. Na zdjęciu koszulka mokra, więc kolory są intensywne
a tak wygląda po wysuszeniu
i znowu kilka detali
a taki jest tył
trzecią próbę farbowania robiłam z moją Magdą. Mimo, ze każda z nas używała podobnych roślin, jej bluzka wyszła zdecydowanie ciekawiej :)
Mokra koszulka,
Przód wysuszonej koszulki
bardzo ładne detale
tył
Jeszcze w garnku leżą trzy koszulki Magdy. A ja chyba spróbuję zrobić malutką próbkę z jedwabiem, ale to już po urlopie :)
Póki co podejmujemy próby użytkowania koszulek i testujemy je w pralce.
Jak dla mnie efekty super, przynajmniej na zdjęciach. Ale sama wiem, że w naturze to nie zawsze wygląda tak dobrze, jak by się chciało. Tak czy owak ta ostatnia koszulka super!
OdpowiedzUsuńpod względem kolorów i efektów podobają mi się te dwie ostatnie. Fajne efekty :)
OdpowiedzUsuńGosiu swietnie ci to wyszlo!!! Moge ci podrzucic biala koszulke jak przyjade w sierpniu???? Pliiiz:))) POdobaja mi sie te szarosci w pierwszej! buzkiii
OdpowiedzUsuńPrzepiękne naturalne efekty :)
OdpowiedzUsuńToż to najczystsze malarstwo naturą, jakby sama Ziemia i Niebo z Wodą malowały! Pani prace przypominają szlachetność kamieni o naturalnym rysunku skały. Przepiękne!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuńdoro - pięknych słów użyłaś opisując moje próby -serdecznie dziękuję :)