Gosiu, poduchy cudne. Wciąż zachodzę w głowę, jak ci się udaje to na zwykłej maszynie... I mimo że za deszczem nie przepadam stawiam na deszczową. Cudna jest!
Okazało się, że już u Ciebie byłam. Muszę przyznać, że nie pamiętam. Pierwsza poducha przypomniała mi, mój obrazek z kursu: "Analiza rysunku". Narysowałam człowieka w deszczu z dolną połową twarzy. Poducha podoba mi się niezmiernie, no cóż cała ja. Nie sposób się wymigać.
Wszystkie wykonane prace oraz zdjęcia przedstawione na tym blogu są mojego autorstwa (w innym przypadku istnieje odpowiedni dopisek). Kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody jest zabronione i oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z Ustawą Dz.U. 94 nr 24 poz.83, sprost. Dz.U. 94 nr 43 poz. 170.
masz niesamowitą wyobraźnię i ogromy talent! deszczowa poducha jest po prostu powalająca:)
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńGosiu, poduchy cudne. Wciąż zachodzę w głowę, jak ci się udaje to na zwykłej maszynie... I mimo że za deszczem nie przepadam stawiam na deszczową. Cudna jest!
OdpowiedzUsuńGosiu! Pierwsza poducha - granatowa - dla mnie najpiękniejsza :-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :-)
Okazało się, że już u Ciebie byłam. Muszę przyznać, że nie pamiętam.
OdpowiedzUsuńPierwsza poducha przypomniała mi, mój obrazek z kursu: "Analiza rysunku". Narysowałam człowieka w deszczu z dolną połową twarzy.
Poducha podoba mi się niezmiernie, no cóż cała ja. Nie sposób się wymigać.
Śliczny wysyp pięknych poduszek. Gosiu jesteś wszechstronnie uzdolniona.
OdpowiedzUsuńGenialne!!! Absolutnie genialne poduchy!!!
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje poduchy to dzieła sztuki! Najbardziej jednak podoba mi się ta deszczowa! Cudna jest! :)
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ !!!!
OdpowiedzUsuńCieszę sie, że tak Wam się podoba "deszczowa" poducha - to moja faworytka :)))))